Ostatni blask płonącego lasu,
Wieczór spokojnie wyszedł świt,
Cicha dolina głuchy;
W wirującej mgły pustyni rzeki,
Leniwy grzbiet są chmury,
Pomiędzy nimi Golden Moon.
Cast iron pancerz na kłamstwie wzgórzu,
włócznia rozdrobniony, rękawiczce adamaszku,
A tarcza pod kaski zarzhavym,
Wbił ostrogi w wilgotną mchu: —
leżeć, i klakson miesiąca
Nad nimi w lśniącej krwawy.
Wokół wzgórza omija silny - Koń;
W oczach dumnych ogień zgasł -
Ma tendencje głowę Brane.
Kamień dolin bije nieostrożnym kopytem -
I patrząc na pancerzu - wiernym koniu,
I dziko drży, i jęczy.
Gubię się w ciemności, cudzoziemiec,
Z nadzieją niesie nieśmiałość w swoim sercu -
Pochylając się nad krocze drogowym,
Wspiął się na wzgórze, iw przyćmionym odległości
patrzy, i opada - i dzwoni stal
Popychając zmęczone stopy.
Hladeet przybysz - dźwięk hauberk.
Zmarli grożąc im kości domina,
Kamienie walcowane Shelom,
I ukrywa się w nim ... czaszkę z dźwiękiem głębokie
Koń gorliwy gorliwy - galop latem na wzgórzu -
Spojrzałem ... i pochyloną głową.
Już samotnie daleko w ciemności nocnego wędrowania,
wszystko mnitsya, że kości skrzypienie pod stopami ...
Ale poranny świt wydobywa -
Bitwa w walce o kłamstwach wzgórza,
Pancerz i nieruchome, i kask nie powala,
A koń runda zmarłego, pieszy.