pielęgniarka

Przyjaciel moich dni ciężka,
Dove, mój zgrzybiały!
Samotnie w puszczy lasów sosnowych
Przez długi czas, dawna czeka na mnie.
Jesteś w oknie swego Svetlitsa
smucić, Jeśli zegar,
I utrzymywał się stale szprychy
W twoich rękach marszczonych.
Patrząc w zapomnianych obroże
W drodze do odległego czarny:
Tęsknota, przeczucia, opieka
Godzinowe ściśle klatki piersiowej.
Co wyobraża cię….

Oceniać:
( 7 oszacowanie, średni 3.43 od 5 )
Podziel się z przyjaciółmi:
Aleksander Puszkin
Zostaw swój komentarz 👇

  1. Marsz

    Bardzo fajne wiersze 😘😍🤩

    Odpowiadać