Gdy śmierć wyciszone hałaśliwym dni,
A głupi Stogniy grad
Nalyazhet półprzezroczysty cień nocy
I sen, day nagroda praca,
Choć eke w ciszy dla mnie
Godziny niespokojnym czuwaniu:
Na biegu jałowym w nocy przyjść na spalanie we mnie
Snakes serca bóle;
sny wrzeć; w umyśle, tłumione cierpienie,
Ściśle bolesna kara nadmiar;
Cicha pamięć przede mną
Rozwija swój długi zwój;
I z niesmakiem czytając moje życie,
Drżę i przekleństwo,
I gorzko skarży, i wylać gorzkie łzy,
Ale najsmutniejsze linie nie zmyć.