Nie muszę ODIC rati
I surowe piękno elegijny.
dla mnie, wszystkie wiersze powinny być na miejscu,
nie tak, jako ludzi.
Kiedy wiedziałeś, z czego śmieci
wersety rosną, bez wstydu,
Jako żółty mniszek ogrodzenia,
Jak kubki i quinoa.
Gniewny krzyk, tar świeży zapach,
Tajemnicza pleśń na ścianie ...
I zwrotka brzmi już, zadoren, kochający,
Ku uciesze ciebie i mnie.