Dręczony przez duchowego pragnienia,
Na pustyni, ja eked się ponury, —
I sześć-skrzydlaty Serafin
Byłem na rozdrożu.
Palce lekkie jak sen
Dotknął źrenicy mojego.
Otwarto proroczy jabłko,
Jak przestraszony orła.
Dotknął moich uszu, —
I napełnili szumy i dzwonienia:
A ja słuchałem nieba dreszczem,
A lot góra aniołów,
I morski gad zanurzony prędkość.
I sub winorośl stagnacja.
I przywarł do ust,
I oderwał moją grzeszną język,
i prazdnoslovny, i niegodziwy,
A żądło z wężowej mudryya
W ustach uspokaja
Kładę prawą rękę krwi.
A on obciąć pierś mieczem,
A drżące serce wziął
i UHL, płonący ogień,
W vodvinul otworu klatki piersiowej.
Jak trup na pustyni leżałem,
I głos Boga, kiedy mnie vozzval:
“powstać, prorok, i vizhdy, i słuchać,
Być wypełniona wolę mojego,
i, z pominięciem strony morza i lądu,
Czasownik spalić serca ludzi”.
Elaaaaaaaa☺??❤❤????kontynuuj w ten sposób! ??????❤❤???????