Żył wśród nas
 Wśród jego obcego plemienia, żal
 W jego duszy nie karmi nas, I my
 Kochałam go. spokój, korzystny,
 Uczęszczał do naszej rozmowy. Wraz z nim
 Mamy wspólne marzenia i czyste
 i pieśni (Był inspirowany z góry
 I wysokiej Spojrzałem na życie). nierzadko
 Mówił o nadchodzących czasach,
 kiedy narody, waśnie zapomniane,
 W wielkiej rodzinie zjednoczyć.
 Słuchaliśmy z niecierpliwością poetę. to
 Poszedłem do zachodu - i błogosławieństwo
 Zorganizowaliśmy go. ale teraz
 Nasz spokojny gość staliśmy się wrogiem - i trucizna
 ich wiersze, za gwałtowne mob,
 on napawa. Wydane do nas
 Pochodzi głos złego poety,
 znajomy głos!.. Chrystus! uświęcać
 W nim serca twego sprawiedliwości i pokoju
 I uderzył emu.

