Pod chłód starości ponuro blaknięcie
Jedynka z szarymi orłów Katarzyna.
Skrzydła otyazhelev, zapomniał niebo
Pinda i ostre piki.
W momencie wstać: Twój belka jego podgrzać,
Uniósł się do nieba, a skrzydła i jabłkiem
Iz głośnym radości skoczył i poleciał
W Gromnicznej Twój rano:.
Mordwini, Nie na próżno Petrov kochałeś,
Jesteś dumny z niego i na brzegach kokytos.
Ci Lira uniewinniony, nie zmieniła vvek
Mam nadzieję, że proroczy piita.
Jak miło Cię dotrzymał proroctwo!
Rozpromieniony męstwa i chwały, i nauka,
W radach nieruchomo na swoim miejscu,
stoisz, nowy Dolgorukoi.
Więc, strumień piany z góry topy scat,
Warto szary klif, votshte wybrzeże trepeshtut,
Na próżno mają ryki grzmoty i fale, wokół mutyas,
i fawned, i powitalny.
Jeden, na ramionach podnosząc jej potężną pracę,
Budzisz czujnie nad królewskiego skarbca
Wdowa biednych roztocza i hołd dla syberyjskich rud
Równe święte przed tobą.