Nadzieję dziecinnie słodki oddech…

Nadzieję dziecinnie słodki oddech,
Kiedy uwierzyłem I, że kiedyś duszy,
Od tlenyya ubezhav, odejście wieczne,
i pamięć, i kochać w głębi nieskończoności, —
Przysięgam! Ja już dawno opuścił ten świat:
Chciałbym mieć złamane życie, brzydki idol,
I poleciał do wolności, przysmaki,
W kraju, gdzie nie ma śmierci, gdzie nie ma predrassuzhdeny,
Gdzie jeden pływa myślowe w niebiańskiej czystości ...

Ale na próżno wykupu zwodniczej śnie;
Mój umysł nie ustępuje, gardzi nadzieję ...
Małość mnie zza grobu czeka ...
Jak, nic! nie myśl, nie pierwsza miłość!
Boję!.. A życie znowu spojrzeć smutny,
A ja chcę żyć długo, tak słodkie obrazu przez długi czas
Hid i spalony w moim sercu smutny.

Oceniać:
( Brak ocen )
Podziel się z przyjaciółmi:
Aleksander Puszkin
Zostaw swój komentarz 👇